Himalaya Dolphin Bay i kordonek Maxi Madame Tricote


Nie planowałam tego, ale mam do zrobienia kolejny kocyk. Ciszy mnie to bardzo, ponieważ jestem zadowolona z poprzedniego i nie mogę się doczekać aż zacznę pracę przy kolejnym. Włóczka ponownie Himalaya Dolphin Baby, również niebieska ale inny odcień. Tym razem użyję koloru 80327 - kolor równie uroczy co poprzednio. Poniżej zamieszczę zdjęcie na którym znajdują się obie włóczki- można sobie porównać kolorystykę.





Najtrudniejsze jeszcze przede mną, trzeba zastanowić się nad wzorem. Jak już coś wymyślę na pewno pojawi się o tym wzmianka. 

Ponadto mój dzisiejszy nabytek:




Będzie z niego serwetka. Jaki będzie efekt sama nie wiem - to będzie moja pierwsza serwetka w życiu. Co by nie wyszło to pewnie trafi do mojego Wielkanocnego koszyka - o ile zdążę ją zrobić. 
O samej włóczce nic nie mogę właściwie jeszcze powiedzieć. Dostałam ją w pasmanterii jak widać na zdjęciu - bez metki. 
Ale jestem przekonana że to ten produkt:



Kolor szary, z lekkim połyskiem - wygląda naprawdę ładnie. I właściwie na chwilę obecną tyle mogę powiedzieć. 

Tymczasem na sobotnie popołudnie polecam i piękny film i piękną muzykę:
Chemia w reżyserii Bartosza Prokopowicza i ze ścieżki dźwiękowej do tegoż filmu Mikromusic feat. Skubas. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz